Tomasz Majka - w drodze do sławy.
Dzisiaj pragniemy przedstawić jednego z najciekawszych wokalistów, jacy uczęszczali
do XV LO,
ucznia klasy 2B, laureata ostatniej edycji SzFA 2025, Tomasza Majkę.
Dobrym sposobem na przybliżanie sylwetek ciekawych ludzi są bezpośrednie rozmowy,
aktualną
w formie wywiadu przeprowadził 20 maja 2025 r. nauczyciel informatyki
Marek Brzeski.
Marek Brzeski: Witam cię serdecznie i dziękuję, że zgodziłeś się udzielić nam krótkiego wywiadu. Może zacznę, podobnie
jak w przypadku wcześniejszych rozmów, od pytania –
co chciałbyś sam o sobie powiedzieć?
Tomasz Majka: Jeżeli miałbym coś o sobie powiedzieć to
na początek chciałbym się przedstawić.
Nazywam się Tomasz Majka, chodzę do XV LO w Krakowie,
uczęszczam do klasy z rozszerzoną geografią i matematyką,
a na co dzień szlifuję swoje umiejętności śpiewu oraz tańczę
w Zespole Pieśni i Tańca „Małe Słowianki”.
MB: Często rodziny kontynuują swoje tradycje zawodowe.
Myślę o tym, że lekarze kształcą dzieci na lekarzy, prawnicy
na prawników. Jak jest w twojej rodzinie?
Czy ktoś muzykuje lub zajmował się muzyką w przeszłości?
TM: Moja rodzina nie jest zbytnio muzyczna. Jedyną osobą,
z którą mógłbym się utożsamić jest moja babcia. Co prawda tato
słucha muzyki dwadzieścia godzin na dobę, to jednak tylko babcia zajmowała się muzyką praktycznie.
MB: Jakiej muzyki słucha twój tata?
TM: Ciężko stwierdzić :). Tata słucha głównie muzyki rockowej. Byłem z nim nawet na koncercie Metallica w 2018 r. Często słucha muzyki z lat 90-tych, czyli z czasu swojej młodości.
MB: Jasne. Ja też słucham muzyki, na której się wychowałem, tylko w moim przypadku to jest jazz.
Czy twoja babcia śpiewała?
TM: Tak, ale babcia śpiewała tylko w chórze, solowo raczej nie.
MB: Czy mógłbyś wymienić jakiegoś artystę, który jest dla ciebie ważny?
TM: Największym moim autorytetem jest Luciano Pavarotti, myślę oczywiście o muzyce klasycznej.
Z pozostałych wykonawców bardzo cenię Frediego Mercure’go, genialnego wokalistę, a jeżeli chodzi
o polską scenę muzyczną, to lubię słuchać Dawida Podsiadło.
MB: O rany, to dość duży skok. Pavarotti, Mercury i Podsiadło :)
TM: Jest różnica :), ale Dawida słucham odkąd pamiętam i lubię go. Byłem nawet na jego koncercie
na Śląsku.
MB: Chyba nie jestem na bieżąco, muszę coś z tym zrobić :). Zapytam tak – twój tata słucha metalu,
ty lubisz Podsiadło, to skąd zainteresowania muzyką operową?
TM: To chyba było tak. Na początku uczyłem się po prostu śpiewać, ale tak się złożyło, że wujek
mojego przyjaciela Filipa jest śpiewakiem operowym i w pewnym momencie zaproponował mi przyjście
do niego na lekcję śpiewu. Spotkanie spowodowało, że poczułem iskrę, dzięki której muzyka operowa
mnie zafascynowała, mimo że jest to gatunek niszowy i nikt opery na co dzień nie słucha.
MB: Nikt nie słucha, ale patrząc na entuzjastyczne przyjęcie twojego występu, odniosłeś spory sukces
wśród uczniów i nauczycieli.
Czym jest dla ciebie muzyka?
TM: Muzyka towarzyszy mi odkąd pamiętam. Wprowadził mnie do niej tata, później był zespół
”Małe Słowianki”, nauka śpiewu, teraz jest wszystkim. Bez muzyki nie byłbym po prostu sobą.
MB: Zapytam cię o coś nie związanego z muzyką. Czy masz jakieś zwierzątko?
TM: Tak, mam :)
MB: A jakie?
TM: A psa. Zwierzęta również towarzyszą mi odkąd pamiętam.
MB:Jakiego masz psa?
TM: Labradora, to znaczy nie wiem, czy jest rasowa, ale wygląda jak labrador. Jest kochana :)
MB:Jak sobie radzisz w szkole?
TM: W szkole radzę sobie bez problemu. Ostatnio więcej czasu poświęcam matematyce, ale będzie ok :)
MB: Jaki jest twój ulubiony przedmiot?
TM: Geografia, zawsze ją lubiłem. To był powód wybrania rozszerzenia. Lubię też język angielski.
W ogóle lubię języki obce i szybko się ich uczę.
MB: Kim chciałbyś zostać w przyszłości?
TM: Plan ogólny to wokal. Chciałbym dostać się na Akademię Muzyczną, aby po dwóch latach kontynuować naukę w Niemczech lub we Włoszech.
MB: Mam nadzieję, że spełnią się twoje marzenia. Masz, według mnie, bardzo mocny i dojrzały głos i widać „rękę” dobrego nauczyciela.
TM: Przekażę nauczycielowi :)
MB: Jak spędzasz wolny czas?
TM: Mówiąc szczerze połowę czasu spędzam ze znajomymi, lubię oglądać filmy, a cała reszta,
to tylko muzyka.
MB: Co sądzisz o rówieśnikach, nie tylko tych w szkole, tak ogólnie?
TM: Są ciekawi, bo różnorodni. Każdy jest inny.
MB: Pytam o to wszystkich, ostatnie pytanie - najważniejszy dzień w twoim życiu?
TM: Na pewno jednym z takich dni była pierwsza lekcja śpiewu klasycznego, drugim koncert jubileuszowy mojego zespołu Słowianki, bardzo wzruszający i trzeci, który chciałem wymienić, to dzień w którym urodził się mój młodszy brat.
MB: Jaka jest różnica wieku między wami?
TM: Trzy lata.
MB: To niewiele :), jesteście prawie rówieśnikami.
TM:Tak, ale to jest i będzie jedna z najważniejszych dla mnie osób.
MB: Super! :) Dziękuję za rozmowę i życzę Ci dużo sukcesów!
Marek Brzeski
Al Dygasińskiego 1530-820 Kraków