Słońce jak w wakacje, palmy, lekka bryza tak może być w jednym kraju gdy w innym plucha i zimno.
Wykorzystaliśmy te warunki do granic możliwości rozkoszując się nawet kąpielą w oceanie. Zwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc i obiektów, posmakowaliśmy dobrych dań, pogadaliśmy z rdzennymi Hiszpanami i nadeszła pora wracać. Ot i cały wyjazd! Od poniedziałku jesteśmy w szkole i o Sewilli możemy tylko marzyć lub wspominać, to drugie ułatwią zdjęcia.
Maria Suwaj-Proszak
Al Dygasińskiego 1530-820 Kraków